STADIUM PRZEJŚCIOWE  


Być może nie rozumiesz tego, co się dzieje w Twoim życiu w tej chwili.  Wierz mi, nie jesteś w tym doświadczeniu odosobniony. Wiedz, że nie wariujesz. Nie rozpadasz się na kawałki. Nie stajesz się odstępcą. Po prostu jesteś w przejściowej fazie.

 

CZYM JEST STADIUM PRZEJŚCIOWE

Stadium przejściowe to miejsce bardzo niewygodne dla ciała, ale niezbędne, jeśli mamy stać się takimi osobami, jakimi Bóg chce nas mieć i jeśli mamy wykonać to, do czego On nas powołał. Jest to miejsce i czas wyposażania, wzmocnienia i podniesienia. Bóg wzywa nas na następny poziom. Zabiera nas z jednego poziomu wiary do następnego, z jednej sfery chwały do następnej, z jednej rzeczywistości ducha, do całkowicie innej, wyższej i lepszej rzeczywistości.  Jesteśmy na drodze do wypełnienia się każdej obietnicy, każdego marzenia i każdej wizji, które Bóg w nas umieścił.

Słownik podaje następującą definicję stadium przejściowego: korytarz z jednego stanu lub miejsca do drugiego; zmiana, etap, stopień, szczebel. Inna definicja to ruch, rozwój lub ewolucja od jednej formy do drugiej. Zatem Bóg wprawia Cię w ruch, zmienia Cię i rozwija. Jesteś w przejściu z jednego miejsca do drugiego, z jednego poziomu do następnego. Stadium przejściowe to czas pomiędzy Bogiem wypowiadającym do Ciebie Słowo a jego właściwym się wypełnieniem. Jest to czas pomiędzy otrzymaniem obietnicy a jej realizacją. Przejście to hol pomiędzy drzwiami, które zamknęły się za Tobą, a tymi, które jeszcze się przed Tobą nie otworzyły.

 

W HOLU

Stadium przejściowe to nie cel, lecz etap lub fragment na drodze do przeznaczenia. Czy ktoś kiedyś Ci powiedział: Widzę, jak Bóg zamyka za tobą jedne drzwi, a otwiera przed tobą następne? Wielu z nas usłyszało podobne proroctwo. Niestety nie powiedziano nam, że pomiędzy jednymi a drugimi drzwiami znajduje się hol. Czasami może on być dłuuugi, ciemny i zimny. Poza tym, kiedy już się w nim znajdziesz, będziesz sam. Niekiedy ten hol wygląda jak piekło.


Hol jest bardzo rzeczywistym miejscem. Możesz się w nim znaleźć tylko wtedy, gdy jesteś w drodze dokądś — zazwyczaj do czegoś lepszego i większego. Wielu ludzi gubi się na tym etapie, ponieważ nie rozumieją, dlaczego Duch Święty umieścił ich w tym miejscu. Dla wielu pokonanie etapu przejściowego stanowi bardzo trudny czas, aż do chwili gdy odkrywają jego cel. Dzieci Izraela nigdy nie zrozumiały pustyni jako etapu przejściowego i w rezultacie tego pomarły. Izraelici postrzegali pustynię jako miejsce przeznaczenia, choć w gruncie rzeczy był to dla nich tylko pewien etap i czas przejścia. Często mówili do Mojżesza: Przyprowadziłeś nas tutaj, abyśmy pomarli. Zostali totalnie pochłonięci przez proces i przestali się skupiać na celu. Gdy zrozumiemy, czym jest stadium przejściowe, pojmiemy, że jest to po prostu okres w naszym życiu, który ma przygotować nas do czegoś lepszego.

 

STADIUM PRZEJŚCIOWE — PROCES PRZYGOTOWAWCZY

Oto władze miasta obiecały wybudować czteropasmową obwodnicę. Na wiele miesięcy zanim zaczęto robić cokolwiek, „prorokowano” o tym w lokalnych środkach masowego przekazu. Wyglądało na to, że nic się w tej sprawie nie dzieje aż do dnia, kiedy nagle pojawiły się potężne kopary i ciężarówki. W końcu „proroctwo” zaczęło się spełniać. Jednak, kiedy prace się rozpoczęły, nie wyglądało na to, że cokolwiek się tu buduje. W gruncie rzeczy wszystko ulegało zniszczeniu. Dla mieszkańców nie było to ani wygodne, ani miłe, a już na pewno nie przypominało to jakiejkolwiek jezdni, nie mówiąc o czteropasmówce.  Wszędzie robotnicy, znaki stopu i zakazu, dodatkowe światła, pachołki, nowe znaki drogowe, no i tworzące się korki… Jednym słowem — komplikacje!

                             

Gdzie ta obiecana jezdnia? Nikt nam nie mówił o niewygodach. Nie powiedziano o rozebraniu naszej dotychczasowej drogi! Nawet nie wspomniano, że nasza — dotąd dwupasmowa — droga stanie się zaledwie wąską dwukierunkową ulicą. Obiecano nam szeroką, czteronitkową szosę, a tymczasem zafundowano nam uliczkę. Nikt nie uprzedził, że pojawi się gruby facet z papierosem w ustach i krótkofalówką w ręce, który ma za nic to, że spóźnimy się do szkoły i pracy. Macha tą swoją chorągiewką, dając wszystkim do zrozumienia, kto tu rządzi i, w dodatku, wcale mu się nie spieszy.

 

Zapewne nieraz czułeś, że Twoje życie jest jak ta dwupasmowa droga. Nie prosiłeś o to, nie modliłeś się (a może nie pamiętasz?), ale Bóg Cię wybrał i w jakimś momencie obiecał, że uczyni Twoje życie autostradą. Owszem, wtedy ta obietnica bardzo Cię podekscytowała, ale teraz wygląda na to, że Twoja dwupasmówka zamieniła się w wąską uliczkę. Wygląda na to, że zanim Bóg do Ciebie przemówił, miałeś więcej. Nie tylko Twoja szeroka droga zamieniła się w wąską uliczkę, ale czasami masz wrażenie, że to sam diabeł trzyma chorągiewkę w swoich łapach.

 

OD PRZEJŚCIA DO PRZEMIANY

W Księdze Jeremiasza (1, 10) czytamy następujące słowa wypowiedziane przez Boga: Daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, abyś wykorzeniał i wypleniał, niszczył i burzył, odbudowywał i sadził. Zauważcie, że zanim Bóg powiedział do Jeremiasza o odbudowywaniu i sadzeniu, mówi o wykorzenianiu, niszczeniu i burzeniu. Czasami po to, abyś mógł sadzić i budować, musisz najpierw wyplenić i zburzyć. To po prostu część procesu. Musimy mieć świadomość, że kiedy mówimy „Tak” dla Bożej obietnicy, mówimy również „Tak” dla Bożego procesu. Autostrady nie kładzie się po prostu na dwupasmówce. Jest pewien proces, który się musi odbyć w celu przygotowania powierzchni pod „cztery nitki”. Wiele razy wygląda to tak, jakby sprawy, zanim ulegną poprawie, pogarszały się. Zanim będziemy się cieszyć wygodą związaną z poruszaniem się po autostradzie, musimy znieść niewygody związane z procesem przebudowy.

 

Autostrada nadchodzi! Nie zniechęcaj się, kiedy widzisz, jak zwęża się Twoja dotychczasowa droga. Po prostu pamiętaj, że jesteś na drodze przemian. Nie trać z oczu wyznaczonego celu i nie idź na kompromis. NIE REZYGNUJ. Nie pozwól, aby ludzie, którzy mają własne cele, zatrzymali Cię na Twojej drodze. Ufaj Panu i uważaj na to, co wychodzi z Twoich ust (Prz 18, 21:  Śmierć i życie są w mocy języka, lecz kto nim zyskuje przyjaciół, korzysta z jego owocu).  A kiedy już naprawdę nie wiesz, co robić — módl się w Duchu. Wiedz, że bałagan, w którym się teraz znajdujesz, prowadzi do lepszego porządku. Jesteś na przejściowym etapie, w miejscu przebudowy, na drodze PRZEMIAN, w drodze do celu. Masz zadanie, masz cel i przeznaczenie, a Twój wysiłek nie jest na darmo i Bóg przygotował Cię na ten czas.

 

Nasz dobry znajomy apostoł Paweł daje nam taką radę:  Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa. Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną, zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie (Filipian 3, 12-14).


A WIĘC UFAJ PANU, MÓDL SIĘ I NIGDY NIE REZYGNUJ!
NO I NIE ZAPOMINAJ O WIELKIEJ NAGRODZIE :)


 

Make a free website with Yola